Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z stycznia 28, 2018

„Świadkowie mogą umrzeć, ale nie ich świadectwa”cz.1

Z czasów wojny, fragmenty z zapisków Jesień 1939 w Rozwadowie   Fotografia książki, pierwszego wydania Apostoła Dobroci i ( D.P.)  W ramach pamięci narodowej wobec ofiar II Wojny Światowej i kontynuacji wcześniejszych opowiadań wojennych, chcę przytoczyć tutaj kilka epizodów, opisanych przez mojego stałego bohatera, tym razem w roli   „Felczera”. Współczesna historia polityczna zachodu oraz wschodu stosuje pewne wybielanie grzechów narodowych jak np. nazywanie niemieckich obozów śmierci - polskimi , a przecież  nawet niemieckie nazewnictwo, jasno mówi  do kogo należały, jak skrót KL . Zjawisko to jest zakłamaniem historii jednego z najeźdźców i przerzucaniem odpowiedzialności  na ofiary wojny.  Z drugiej strony; zacieranie pamięci o bohaterstwie i szlachetności patriotów polskich , zwłaszcza tych najbardziej ograbionych z rodowymi herbami, jest pozostałością ideologii drugiego okupanta- Sowieckiego i kontynuacji uśmiercenia jej na wszystkich obszarach dawnej Rzeczposp