Przejdź do głównej zawartości

Cyber bandziory i szantaż hackerski

 
W sieci miliona kombinacji ( pixabay.com) 

Żyjemy w czasach w których dobrodziejstwa Internetu stają się nie tylko miejscem łatwiejszej komunikacji w świece, ale także również coraz to nowszych form działalności przestępczej. W pierwszym rzędzie dotyczy to tzw. hakowania kont, profili, czy stron autorskich. Akurat zdarzyło się, że Cyber -Bandzior na jeden z adresów mailowych, który udostępniam w ofertach publicznych wysłał mi szantaż hackerski


Co robić?


Na ogół korzystając z naszych kont internetowych, czy profili nie myślimy o zagrożeniach. Oczywiście poza realnym zblokowaniem konta, a zwykłym szantażem- blefem istnieją pewne różnice logiczne. Jednak w każdym przypadku nie mamy pewności na ile dana niepokojąca wiadomość jest faktycznie dziełem sprytnego hackera, czy pospolitego oszusta.W każdym wypadku warto zgłosić sprawę odpowiednim organom ścigania, zwłaszcza jeśli treść zawiera elementy szantażu. Ale tak naprawdę, powstaje pytanie jak i gdzie zgłosić przestępstwo? W pierwszym odruchu szukamy adresu w wydziale Policji 

Znaleziony wydział i nic


Jako całkowity laik w tej dziedzinie, wysłałam wiadomość informującą i zgłoszenie na „pierwszy lepszy” znaleziony adres wydziału d.s. cybernetyki, aby nie robić przykrości danej palcówce - nie podaję lokalizacji. Jednak z przykrością muszę stwierdzić, że minął tydzień i nic. Tak więc myślę, że jeśli chodzi o szybkość postępowania w tej materii, możemy wysnuć tylko jedną konkluzję; że „jakieś” służby są. Moje zgłoszenie dotyczy szantażu hackerskiego, którego opis przestępstwa znajdziemy na stornie owego wydziału. Na  razie czekam na odpowiedź; no i  jak "księżniczka w niedostępnym zamku" czekam na "rycerza", który przemierzy te góry i lasy w tymże świecie szybkiej komunikacji. Cóż następny krok? to pozostaje chyba jedynie opcja jakiejś znajomości. 


Blogerzy


Częstą grupą narażoną na działanie Cyber- bandziorów są osoby prowadzące własne strony internetowe, oczywiście ataki te mogą nie tylko być związane z producentami wszelkiej maści zabezpieczeń-  no bo ktoś rynek musi napuszczać. Mało tego, bywa, że ci sami, co pełnią tu rolę włamywaczy są z firm oferujących dany program zabezpieczeń.  Szkoda, że niektórzy z nich nie mają świadomości, że akurat dany bloger nie ma super zarobków, a działania hackerów tylko narażają takich użytkowników na dodatkowe koszty i problemy, co przyczynia się często do rezygnacji i zamknięcia konta - a może; i  o to też chodzi na tym potężnym rynku? Ale kogo to obchodzi ? w końcu nie chodzi tu o uczciwe zarabianie paru groszy po kilku latach samodzielnej pracy, może nawet wielu odsłon i jakiejś tam względnej popularności.

Zróbcie eksperyment i poszukajcie informacji o możliwości zgłoszenia owego przestępstwa. Wydaje się, że skoro tyle lat żyjemy w świecie Internetu, to już jakoś ta strefa ochrony powinna być sprawnie rozbudowana, a tymczasem pozostaje wielki znak zapytania. Z wykrzyknikiem!  Na stronach pojawi się wiele artykułów mówiących o obowiązku zgłoszenia takiego przestępstwa, ale co i jak można, to się można doszukiwać. A, przecież nie chodzi o to, aby studiować o przestępstwach, rodzajach, formach zgłoszenia, ale po prostu o szybkiej możliwości zgłoszenia i tym samym reakcji odpowiednich i znających temat służb-choćby dla uspokojenia, czy wskazówek dla osoby pokrzywdzonej. Czy nie mamy prawa tego oczekiwać jako obywatele? tak  jak pogotowia ratunkowego, czy nawet bezpośredniej interwencji służ w sytuacji zagrożenia. A, może tak wiele tego, że po prostu z założenia nie ma działań.  
Poniżej treść udostępniam treść przesłanego E-maila. Oczywiście autor blefuje, bowiem nie trafił z adresem.  Jednak powstaje pytanie; ale jeśliby trafił?... i nie blefował- pewności nie mamy!  Tak czy inaczej jest to przestępstwo i powinno być ścigane z urzędu na „wczoraj”!
Liczę na konstruktywne komentarze, również tych, którzy wiedzą dokładnie, co w trawie piszczy, by nie być laikiem jak „dziadek” którego ktoś „robi na  wnuczka”.  W tym akurat szantażu, który zamieszczam poniżej sprawa dotyczy sugerowania m.in.  korzystania z tzw.  treści dla dorosłych, co może być bardzo chwytliwe  w pozyskiwaniu ofiar-nieskromnych panów. Nie można wykluczyć też bardziej wysublimowanych działań, jak podrzucanie takich materiałów, co może mieć szczególne znaczenie w wypadku osób publicznych, czy posiadających określona pozycję społeczną. 
Może czas, aby osobliwości medialne, zamiast koncentrować swoje siły na bananowym proteście, czy innych zabawach mniej pożytecznych dzielących społeczeństwo, zajęli się rzeczami na serio ! które dotyczą każdego z nas bez względu na przekonania polityczne, ideowe, religijne, czy inne. Tymczasem w medium publicum mamy full screen zagrożeń wolnościowych, ludzi krzyczących o wszystko, upajających się wieszaniem obrazu Matki Boskiej "tęczowej" nawet na wychodku -  ale jakoś cicho,  jeśli chodzi o bezpieczeństwo każdego z nas. Czyżby to były tematy zastępcze?...

TREŚĆ SZANTAŻU:
  
Żyjemy w czasach w których dobrodziejstwa Internetu stają się nie tylko miejscem łatwiejszej komunikacji w świece, ale także również coraz to nowszych form działalności przestępczej. W pierwszym rzędzie dotyczy to tzw. hakowania kont, profili, czy stron blogerskich. Akurat zdarzyło się, że cyber bandzior na jeden z adresów mailowych, który udostępniałam w ofertach publicznych wysłał mi  szantaż hackerski

Co robić?
Na ogół korzystając z naszych kont internetowych, czy profili nie myślimy o zagrożeniach. Oczywiście poza realnym zblokowaniem konta, a zwykłym szantażem- blefem istnieją pewne różnice logiczne. Jednak w każdym przypadku nie mamy pewności na ile dana niepokojąca wiadomość jest faktycznie dziełem sprytnego hackera, czy pospolitego oszusta.  W każdym wypadku warto zgłosić sprawę odpowiednim organom ścigania, zwłaszcza jeśli treść zawiera elementy szantażu. Ale tak naprawdę, powstaje pytanie jak i gdzie zgłosić przestępstwo? W pierwszym odruchu szukamy adresu w wydziale Policji.

Znaleziony wydział i nic
Jako całkowity laik w tej dziedzinie, wysłałam wiadomość informującą i zgłoszenie na „pierwszy lepszy” znaleziony adres wydziału d.s. cybernetyki, aby nie robić przykrości danej palcówce - nie podaję lokalizacji. Jednak z przykrością muszę stwierdzić, że minął tydzień i nic. Tak więc myślę, że jeśli chodzi o szybkość postępowania w tej materii, możemy wysnuć  tylko jedną konkluzję; że „jakieś” służby są. Moje zgłoszenie dotyczy szantażu hackerskiego, którego opis przestępstwa znajdziemy na stornie owego wydziału. Na  razie czekam na odpowiedź; ale chyba na razie, jak księżniczka w niedostępnym zamku na rycerza, który przemierzy te góry i lasy w ramach szybkiej komunikacji.  Cóż następny krok, to pozostaje chyba opcja bliższych znajomości. 

Blogerzy
Inną grupą narażoną na działanie cyber bandziorów są osoby prowadzące własne strony internetowe, oczywiście ataki te mogą nie tylko być związane z producentami wszelkiej maści zabezpieczeń-  no bo ktoś rynek musi napuszczać. Mało tego, bywa, że ci sami, co pełnią tu rolę włamywaczy są z firm oferujących dany program zabezpieczeń.  Szkoda, że niektórzy z nich nie mają świadomości, że akurat dany bloger nie ma jakiś super zarobków, a działania hackerów tylko narażają takich użytkowników na dodatkowe koszty i problemy, co przyczynia się często do rezygnacji i zamknięcia konta- a może o to też chodzi na tym rynku?   Ale kogo to obchodzi ? w końcu nie chodzi tu o uczciwe zarabianie paru groszy po kilku latach, może nawet wielu odsłon i jakiejś tam względnej popularności.
 Zróbcie eksperyment i poszukajcie informacji o możliwości zgłoszenia owego przestępstwa. Wydaje się, że skoro tyle lat żyjemy w świecie Internetu, to już jakoś ta strefa ochrony powinna być sprawnie rozbudowana, a tymczasem pozostaje wielki znak zapytania. Na stronach pojawi się wiele artykułów mówiących o obowiązku zgłoszenia takiego przestępstwa, ale co i jak można, to się można doszukiwać.  A, przecież nie chodzi o to, aby studiować o przestępstwach, rodzajach, formach zgłoszenia, ale po prostu o szybkiej możliwości zgłoszenia i tym samym reakcji odpowiednich i znających temat służb. Czy nie możemy tego oczekiwać jako obywatele jak pogotowia ratunkowego, czy nawet bezpośredniej interwencji Policji w sytuacji zagrożenia. A może tak wiele tego, że po prostu z założenia nie ma działań.  
Poniżej treść przesłanego mi e-maila z zagranicznego adresu. Oczywiście autor blefuje, bowiem nie trafił z adresatem.  Pytanie powstaje, ale jeśliby trafił?... i nie blefował- pewności nie mamy!  Tak czy inaczej jest to przestępstwo i powinno być ścigane z urzędu na „wczoraj”!
Liczę na konstruktywne komentarze, również tych, którzy wiedzą dokładnie, co w trawie piszczy,  by nie być laikiem jak „dziadek” którego ktoś „robi na  wnuczka”.  W tym akurat  szantażu, który zamieszczam poniżej  sprawa dotyczy sugerowania m.in.  korzystania z tzw.  treści dla dorosłych, co może być bardzo chwytliwe  w pozyskiwaniu ofiar- panów. Nie można wykluczyć też bardziej wysublimowanych działań, jak podrzucanie takich materiałów, co  może mieć szczególne znaczenie w wypadku osób publicznych, czy posiadających określona pozycję społeczną.  Może czas, aby osobliwości medialne, zamiast koncentrować swoje siły na bananowym proteście, czy innych zabawach mniej pożytecznych dzielących społeczeństwo, zajęli się rzeczami na serio, które dotyczą każdego z nas bez względu na przekonania polityczne, ideowe, czy religijne.



TREŚĆ SZANTAŻU:

Hello!

This is important information for you!

Some months ago I hacked your OS and got full access to your account ***
On day of hack your account  ***  has password: ****
So, you can change the password, yes.. Or already changed... But my malware
intercepts it every time.

How I made it:
In the software of the router, through which you went online, was a
vulnerability. I used it...
If you interested you can read about *** - a vulnerability in
the web-based management interface of the Cisco routers.
I just hacked this router and placed my malicious code on it.
When you went online, my trojan was installed on the OS of your device.

After that, I made a full backup of your disk (I have all your address
book, history of viewing sites, all files, phone numbers and addresses of
all your contacts).

A month ago, I wanted to lock your device and ask for a not big amount of
btc to unlock.
But I looked at the sites that you regularly visit, and I was shocked by
what I saw!!!
I'm talk you about sites for adults.

I want to say - you are a BIG pervert. Your fantasy is shifted far away
from the normal course!

And I got an idea....
I made a screenshot of the adult sites where you have fun (do you
understand what it is about, huh?).
After that, I made a screenshot of your joys (using the camera of your
device) and glued them together.
Turned out amazing! You are so spectacular!

I'm know that you would not like to show these screenshots to your
friends, relatives or colleagues.
I think $739 is a very, very small amount for my silence.
Besides, I have been spying on you for so long, having spent a lot of time!

Pay ONLY in Bitcoins!
My BTC wallet: ***
You do not know how to use bitcoins?
Enter a query in any search engine: "how to replenish btc
wallet".
It's extremely easy

For this payment I give you two days (48 hours).
As soon as this letter is opened, the timer will work.

After payment, my virus and dirty screenshots with your enjoys will be
self-destruct automatically.
If I do not receive from you the specified amount, then your device will be
locked, and all your contacts will receive a screenshots with your
"enjoys".

I hope you understand your situation.
- Do not try to find and destroy my virus! (All your data, files and
screenshots is already uploaded to a remote server)
- Do not try to contact me (you yourself will see that this is impossible,
the sender address is automatically generated)
- Various security services will not help you; formatting a disk or
destroying a device will not help, since your data is already on a remote
server.

P.S. You are not my single victim. so, I guarantee you that I will not
disturb you again after payment!
 This is the word of honor hacker

I also ask you to regularly update your antiviruses in the future. This way
you will no longer fall into a similar situation.

Do not hold evil! I just good do my job.
Good luck.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Polska patriotów dwóch wojen i wspólnych polowań. Ks. Jerzy Igancy Lubomirski i jego zacni goście.

Grupa myśliwych w lasach książęcych przed 1914 r. Książę Jerzy Ignacy stojący pierwszy z prawej.          W ramach kontynuacji do ciekawych dziejów polskiej arystokracji czasów wojny, chcę dołączyć kilka wątków, które pozwolą niektórym wyciągnąć pewne wnioski, może odmienne niż pozostawione w niechlubnej tradycji i kultury po II wojnie światowej.         We wcześniejszym artykule przywoływałam działania patriotyczne i społeczne rodziny Lubomirskich w czasie II wojny św. Teraz nieco cofnę się w czasie do lat przed  rokiem 1918. Bowiem główny bohater i gospodarz, jest reprezentantem polskiego pokolenia rodowego przełomu dwóch ciężkich dla nas wojen. Ks. Jerzy Ignacy Lubomirski herbu Szreniawa bez krzyża, urodził się  w 30 lipca 1882 roku w Bakończycach koło Przemyśla, jako syn ks. Hieronima Adama . Posiadał tylko jedną siostrę ks. Karolinę (1878-1940).  Księżniczka Karolina Lubomirska na krótko przed śmiercią w 1940 r. W 1924 roku poślubił Annę Marie z Ałamó

Na Dworcu Centralnym w Berlinie

ZOB - Zentraler  Omnibusbahnhof Berlin (fot. DPaczowska)   Zanim wybierzesz się na wyprawę do Niemiec, zwłaszcza po drodze np.  lądując na głównym dworcu autokarowym ZOB  w Berlinie, warto wiedzieć o kilku  prostych sprawach  Buduje się Po pierwsze póki , co niemieckie budownictwo dotarło w końcu na smutny mały dworzec, który właśnie jest rozbudowywany , więc rozkopany, ale na szczęście nie przeszkadza to nadmiernie z przemieszczaniem się z dwoma walizkami. Co innego jeśli chodzi o dotarcie do toalety. Najważniejsza toaleta Jeśli chodzi o toaletę, to szukałam w budynku, okazało się, że jest tylko dla osób niepełnosprawnych, klucz trzeba odebrać z okazaniem ausweisu tj.  dowodu inwalidztwa.  Zaś  zdrowy pasażer  musi nieco pofatygować  się; przejść z prawej strony i zdecydować się zejść z torbami po schodach.  Choć nie są jednak wielkie, to sama myśl o znoszeniu kilkudziesięciu kilogramów, w dodatku po nocnej podróży - nie jest czymś pożądanym.  Drugą kwestią

Pani ze Starego Teatru

Alegoria, rzeźba na moście. Lubeka (fot. DPaczowska)  Wydaje się, że wiele nas dzieli, ale nie każdy wie, jakie wartości mogą nas bardziej łączyć. Mam tu na myśli dominujące obecnie w sferze publicznej napięcia miedzy nami Polakami, a Niemcami Odmienny  status  Na ogół znajdziemy pełno czynników niesprzyjających w nawiązywaniu wzajemnych  relacji, czy to z racji historycznych, politycznych, czy też mentalnościowych, to jednak muszę przyznać, iż ostatnie przypadkowe spotkanie z nieznajomą Niemką zmieniło nieco mój dotychczasowy ogląd rzeczywistości.  Jak dotąd, dostrzegałam wiele różnic i braków np. w zakresie współpracy naukowej, artystycznej  z pewnym symptomem wyższości, lepszego standardu, lepszych technologii, lepszego wszystkiego, co niemieckie, zaś to co nasze polskie, wydawało mi się zawsze dla Niemców mniej znaczące, a z racji zajmowanego przez nas na terenie Niemiec  statusu prac tymczasowych, usługowych z tego niższego sortu,   świadomość ta postępowała rów