Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopada 6, 2016
Kilka epizodów z życia wzięte.  Epizod Pierwszy "Babę zesłał Bóg..."  Zastanawiając się nad kolejnym tematem, zgodnym niejako z priorytetem niniejszego Bloga, od dłuższego czasu chodzą mi po głowie pewne epizody z życia.        Pierwszy z nich, jest przypadkową rozmową z pewną  Panią z Wieliczki.             Spotkałyśmy się w Ośrodku Egzaminacyjnym dla kierowców. I tak od słowa do słowa, przeszłyśmy do tematu Kościół.    Ja podzieliłam się krótko swoją frustracją, zwłaszcza, dotyczącą miejsca kobiety oraz osób świeckich w Kościele, zwłaszcza tych, które na poważnie, odczytały w swym życiu pragnienie Bożego powołania do pracy na "roli Pana".     Niestety, zgodnie z ewangeliczną  zasadą "słudzy my nie użyteczni..", trzeba tę prawdę "na chwałę Bożą", przyjąć w ramach swojego uświęcenia i życiowej misji i zostać prawdziwą ofiarą  bycia już "nieużytecznym", no chyba że "Pan rzuci jakiś okruch ze swojego sto