Przejdź do głównej zawartości

Żelazna Dama, czyli słowo o kobietach i władzy




Premier Beata Szydło z Prezesem PIS,dzień zmiany (WordPress.com) 




W gorączce serialowej  p.t. rekonstrukcja Rządu, próbuję jakoś dojrzeć sens dymisji p. Premier. Jakoś nie przekonują mnie motywy merytoryczne typu „że”: za mało się uśmiecha ,  nie zna języków obcych-  w przeciwieństwie do młodego p. Morawickiego- światowca itd., bo potrzeba silnej ręki, czyli w sumie jakiej - męskiej?
                                                               


Margaret Thatcher (pinterest.com) 
  

I to wszystko po tym, jak p. Beata, stanęła na mocnej pozycji kobiety: mądrej i roztropnej, silnej, konkretnej. Dla mnie kojarzącej się z historyczną angielską damą Margaret Thatcher. Dlaczego? bo w ówczesnym systemie władzy skoncentrowanej wyłącznie w rękach konserwatywnych mężczyzn, zdołała odbudować upadającą społecznie Wielka Brytanie. Ówcześni rządzący dbali tylko o swoje wygodne pozycje i biznesy, przycinając nie tylko swoje kubańskie cygarka.  Tymczasem, naród przeżywał ogromne problemy natury gospodarczej i społecznej. Czyż „żelazna dama” polskiej sceny politycznej nie stała się niejako wyrzutem sumień, a tym samym zagrożeniem dla twarzy, wielkiej kanclerz p. Merkel ? Wobec której, dała jasny sygnał, co do błędu zgubnej polityki „otwartych granic”, czy też wyciągnęła  mocną  kartę przed „królową  Europy” od niepodporządkowanej i niejako „ powstającej z kolan” choć pięknie szlachetnej, to zawsze jednak biednej polskiej na salonach damy.

    
Szabasowa kolacja. Po dymisji p. Premier (WordPress.com) 



Zadajmy sobie pytanie;  komu zależało? aby doprowadzić do dymisji tak wspaniałej, pełnej zaufania od swoich wyborców kobiety - w rządzie określanym często jako „szowinistyczny”, włącznie z jego Prezesem - dziwakiem, stroniącym od kobiet, a nawet z szerzącą się publiczną kalumnią podejrzeń o homoseksualizm. Jaką teraz twarz ma partia prawicowej władzy?...  Zwłaszcza dla kobiet, które jak „żelazne damy” każdego dnia w różnych środowiskach muszą znosić pewną deprecjację, bo np. nie mają „silnej ręki”- a może właśnie dlatego, że mają ją „nazbyt” i bardzo niebezpieczną dla karier-owej grupy typu zrzeszonych „łysych panów” pokroju konserwatystów, nieco udających zreformowanych liberałów, a jednak walczących z kobietami , a tym samym ze swoimi własnymi  kompleksami  w postaci m.in. słabej znajomości języków obcych, których wstyd łatwiej przerzucić na płeć słabszą.






Na kolacji nie zabrało postępowych panów (WordPress.com) 
Nie ma to, jak konserwatysta postępowy w kierunku liberalnym. Cóż,  Frau Kanclerz ulżyło…, bo już nie będzie miała takiej „ żelaznej konkurencji ”. Ciekawe, co na taką       „ rekonstrukcję” własnego rządu powiedziałaby Żelazna Dama ? albo jej współczesna następczyni p. Theresa May? gdyby to ona została tak konserwatywnie -liberalnie „poświęcona” dla sprawy. Nie tylko przez swój rząd , ale nawet prezydenta- któremu widocznie „parzyła” tylko dobrą kawę, albo w ramach szerszych kompetencji „kręciła” na Wiejskiej wyborną kiełbasę. 
Mam nadzieję, że p. Beata Szydło jeszcze powróci do władzy z większym doświadczeniem, jak p. Margaret po urodzeniu bliźniaczek.                                  
„Niewiastę dzielną, któż znajdzie? Jej wartość przewyższa perły". [Prz 31,10]
 Kto znajdzie, ten szczęśliwy będzie i jego dom. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Polska patriotów dwóch wojen i wspólnych polowań. Ks. Jerzy Igancy Lubomirski i jego zacni goście.

Grupa myśliwych w lasach książęcych przed 1914 r. Książę Jerzy Ignacy stojący pierwszy z prawej.          W ramach kontynuacji do ciekawych dziejów polskiej arystokracji czasów wojny, chcę dołączyć kilka wątków, które pozwolą niektórym wyciągnąć pewne wnioski, może odmienne niż pozostawione w niechlubnej tradycji i kultury po II wojnie światowej.         We wcześniejszym artykule przywoływałam działania patriotyczne i społeczne rodziny Lubomirskich w czasie II wojny św. Teraz nieco cofnę się w czasie do lat przed  rokiem 1918. Bowiem główny bohater i gospodarz, jest reprezentantem polskiego pokolenia rodowego przełomu dwóch ciężkich dla nas wojen. Ks. Jerzy Ignacy Lubomirski herbu Szreniawa bez krzyża, urodził się  w 30 lipca 1882 roku w Bakończycach koło Przemyśla, jako syn ks. Hieronima Adama . Posiadał tylko jedną siostrę ks. Karolinę (1878-1940).  Księżniczka Karolina Lubomirska na krótko przed śmiercią w 1940 r. W 1924 roku poślubił Annę Marie z Ałamó

Na Dworcu Centralnym w Berlinie

ZOB - Zentraler  Omnibusbahnhof Berlin (fot. DPaczowska)   Zanim wybierzesz się na wyprawę do Niemiec, zwłaszcza po drodze np.  lądując na głównym dworcu autokarowym ZOB  w Berlinie, warto wiedzieć o kilku  prostych sprawach  Buduje się Po pierwsze póki , co niemieckie budownictwo dotarło w końcu na smutny mały dworzec, który właśnie jest rozbudowywany , więc rozkopany, ale na szczęście nie przeszkadza to nadmiernie z przemieszczaniem się z dwoma walizkami. Co innego jeśli chodzi o dotarcie do toalety. Najważniejsza toaleta Jeśli chodzi o toaletę, to szukałam w budynku, okazało się, że jest tylko dla osób niepełnosprawnych, klucz trzeba odebrać z okazaniem ausweisu tj.  dowodu inwalidztwa.  Zaś  zdrowy pasażer  musi nieco pofatygować  się; przejść z prawej strony i zdecydować się zejść z torbami po schodach.  Choć nie są jednak wielkie, to sama myśl o znoszeniu kilkudziesięciu kilogramów, w dodatku po nocnej podróży - nie jest czymś pożądanym.  Drugą kwestią

Pani ze Starego Teatru

Alegoria, rzeźba na moście. Lubeka (fot. DPaczowska)  Wydaje się, że wiele nas dzieli, ale nie każdy wie, jakie wartości mogą nas bardziej łączyć. Mam tu na myśli dominujące obecnie w sferze publicznej napięcia miedzy nami Polakami, a Niemcami Odmienny  status  Na ogół znajdziemy pełno czynników niesprzyjających w nawiązywaniu wzajemnych  relacji, czy to z racji historycznych, politycznych, czy też mentalnościowych, to jednak muszę przyznać, iż ostatnie przypadkowe spotkanie z nieznajomą Niemką zmieniło nieco mój dotychczasowy ogląd rzeczywistości.  Jak dotąd, dostrzegałam wiele różnic i braków np. w zakresie współpracy naukowej, artystycznej  z pewnym symptomem wyższości, lepszego standardu, lepszych technologii, lepszego wszystkiego, co niemieckie, zaś to co nasze polskie, wydawało mi się zawsze dla Niemców mniej znaczące, a z racji zajmowanego przez nas na terenie Niemiec  statusu prac tymczasowych, usługowych z tego niższego sortu,   świadomość ta postępowała rów