Przejdź do głównej zawartości

Małe szczęście

 

Małe szczęście w  McDonald 's  (fot. DPaczowska) 



Życie człowieka w gruncie rzeczy ukierunkowane jest na osiąganie  upragnionego szczęścia.  W zależności od potrzeb zarówno natury zawodowej,  jak i osobistej. Poza tymi większymi szczęściami życiowymi, często na całokształt wpływa możliwość dostrzegania radości w małych rzeczach.  Niektórzy socjolodzy, czy też znawcy ludzkiej duszy wskazują, iż cecha ta jest podstawą dla osiągnięcia tzw. ogólnego stanu szczęścia  


Kryterium szczęścia 

Ma szerokie znaczenie, bowiem dla każdego szczęście będzie odmiennym spełnieniem życiowych oczekiwań. Choć możemy określić  główne potrzeby jak;  praca, współżycie z ludźmi , szczęśliwy związek, rodzina dobrobyt, spełnienie zawodowe. To jednak bywa, że nie zawsze wszystko układa się tak, jak to sobie wymarzymy. Bowiem niektóre rzeczy od nas zależą, ale większość  zależy też od innych. Dlatego często nawet przy najpiękniejszych intencjach, możemy się mocno przejechać. Najtrudniej jest, kiedy nasze szczęście związane jest zależnościami np. od dostania szansy na prace w danym zawodzie, czy też spełnieniu się w osobistej relacji  z tym drugim, na którym  nam zależało.  W sytuacji niespełnienia tych oczekiwanych szczęść, pozostaje nauczyć się cieszyć tymi małymi rzeczami, a  przede wszystkim sobą. Szczęście, które zależy od innych , czy danych sytuacyjnych, może być okrutnie pobite z konsekwencją depresji, czy innych negatywnych stanów bycia nieszczęśliwym.


Cieszyć się sobą

 Nikt nie  przeżyje twojego życia za Ciebie, nie jest też całym twoim życiem-  może być tylko jego dobrym towarzyszem, obecnością, która zawsze może przestać być obecną, a nawet przestać istnieć.. dlatego trzeba wystrzegać się niezdrowego uzależnienia od drugich w stylu „nie wyobrażam sobie życia bez ciebie”…  bo, może akurat  ktoś wybierze je bez ciebie, i  co wtedy ? – załamka…
Żyjemy dla siebie, kochamy innych, bo kochamy, ale to nie znaczy, że mają nam zabierać radość kochania siebie. Nie ma chyba większego nieszczęścia, gdy ktoś zabiera nam radość nie tylko współżycia z tą osobą, ale przede wszystkim degraduje bycie szczęśliwym ze samym sobą.



Małe szczęścia

Rozglądamy się często za tymi wielkimi szczęściami, tym czasem życie pełne jest małych niespodzianek.  Jest to ważne zwłaszcza wtedy, kiedy akurat te duże cele nie zostały jeszcze osiągnięte, albo nawet utracone. Wtedy dobrze popracować nad tym, co ładuje pozytywnie. Właśnie takie małe szczęścia jak;  sympatyczna rozmowa z nieznajomym, ciepła kawa w chłodne dni, promień słońca przebijający się przez konary drzewa, szum morza nad które akurat zajechaliśmy, czy rzeki, albo po prostu ta chwila, którą spędzamy słuchając wspaniałej muzyki, nawet jadąc do tej nudnej pracy „nie z naszych marzeń”, ale z konieczności bytowej. Dzień wtedy zdecydowanie jest łatwiejszy. Ucieszyć się na przykład z wygranej dodatkowej kawy, to też mały prezent niespodzianka tego małego szczęścia, zwłaszcza jeśli jesteś w obcym mieście, kraju,  daleko… zaczynasz od zera wszystko, po stracie wszystkiego na co pracowałeś… no i może akurat masz jutro  trzydzieste któreś urodziny-  choć chciałbyś,  by na tym etapie życia były inne, gdzie indziej, z kimś  bliżej  świętowane-  choć nie są, to właśnie przeżywasz ten  kolejny dzień tu i tak-  i innego nie będzie. Przeszłość już do nas nie należy… jest tylko teraz. Przyszłość to wielka niewiadoma  X- nieskończona liczba  potencjalnych możliwości  pracy nad tym, by cieszyć się małymi rzeczami,  a jak przyjdą te duże szczęścia, to też fajnie.

Życzę wszystkim drogim czytelnikom Artes Liberales : Szczęścia małego i dużego na ten czas świąteczny, w którym szukamy go jakby szczególniej, ale może właśnie  za daleko od samych siebie.









Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Polska patriotów dwóch wojen i wspólnych polowań. Ks. Jerzy Igancy Lubomirski i jego zacni goście.

Grupa myśliwych w lasach książęcych przed 1914 r. Książę Jerzy Ignacy stojący pierwszy z prawej.          W ramach kontynuacji do ciekawych dziejów polskiej arystokracji czasów wojny, chcę dołączyć kilka wątków, które pozwolą niektórym wyciągnąć pewne wnioski, może odmienne niż pozostawione w niechlubnej tradycji i kultury po II wojnie światowej.         We wcześniejszym artykule przywoływałam działania patriotyczne i społeczne rodziny Lubomirskich w czasie II wojny św. Teraz nieco cofnę się w czasie do lat przed  rokiem 1918. Bowiem główny bohater i gospodarz, jest reprezentantem polskiego pokolenia rodowego przełomu dwóch ciężkich dla nas wojen. Ks. Jerzy Ignacy Lubomirski herbu Szreniawa bez krzyża, urodził się  w 30 lipca 1882 roku w Bakończycach koło Przemyśla, jako syn ks. Hieronima Adama . Posiadał tylko jedną siostrę ks. Karolinę (1878-1940).  Księżniczka Karolina Lubomirska na krótko przed śmiercią w 1940 r. W 1924 roku poślubił Annę Marie z Ałamó

Na Dworcu Centralnym w Berlinie

ZOB - Zentraler  Omnibusbahnhof Berlin (fot. DPaczowska)   Zanim wybierzesz się na wyprawę do Niemiec, zwłaszcza po drodze np.  lądując na głównym dworcu autokarowym ZOB  w Berlinie, warto wiedzieć o kilku  prostych sprawach  Buduje się Po pierwsze póki , co niemieckie budownictwo dotarło w końcu na smutny mały dworzec, który właśnie jest rozbudowywany , więc rozkopany, ale na szczęście nie przeszkadza to nadmiernie z przemieszczaniem się z dwoma walizkami. Co innego jeśli chodzi o dotarcie do toalety. Najważniejsza toaleta Jeśli chodzi o toaletę, to szukałam w budynku, okazało się, że jest tylko dla osób niepełnosprawnych, klucz trzeba odebrać z okazaniem ausweisu tj.  dowodu inwalidztwa.  Zaś  zdrowy pasażer  musi nieco pofatygować  się; przejść z prawej strony i zdecydować się zejść z torbami po schodach.  Choć nie są jednak wielkie, to sama myśl o znoszeniu kilkudziesięciu kilogramów, w dodatku po nocnej podróży - nie jest czymś pożądanym.  Drugą kwestią

Pani ze Starego Teatru

Alegoria, rzeźba na moście. Lubeka (fot. DPaczowska)  Wydaje się, że wiele nas dzieli, ale nie każdy wie, jakie wartości mogą nas bardziej łączyć. Mam tu na myśli dominujące obecnie w sferze publicznej napięcia miedzy nami Polakami, a Niemcami Odmienny  status  Na ogół znajdziemy pełno czynników niesprzyjających w nawiązywaniu wzajemnych  relacji, czy to z racji historycznych, politycznych, czy też mentalnościowych, to jednak muszę przyznać, iż ostatnie przypadkowe spotkanie z nieznajomą Niemką zmieniło nieco mój dotychczasowy ogląd rzeczywistości.  Jak dotąd, dostrzegałam wiele różnic i braków np. w zakresie współpracy naukowej, artystycznej  z pewnym symptomem wyższości, lepszego standardu, lepszych technologii, lepszego wszystkiego, co niemieckie, zaś to co nasze polskie, wydawało mi się zawsze dla Niemców mniej znaczące, a z racji zajmowanego przez nas na terenie Niemiec  statusu prac tymczasowych, usługowych z tego niższego sortu,   świadomość ta postępowała rów