Z plakatu filmowego ( źródło: Filmweb)
W zgodzie z moim
ostatnim artykułem satyrycznym dotyczącym sztuki filmowej zob.art. chcę się
podzielić właśnie tym ambitniejszym wyborem dzieła filmowego niż, to co nam obecnie
oferuje filmówka polska . Jeśli nie chcesz uprawiać filmowego męczeństwa, a
podczas seansu filmu przeżyć coś na serio, coś niepowtarzalnego i lubisz być
zaskoczony jakąś bogatą puentą w fabule, to thriller psychologiczny z Sandrą
Bullock i Julian-em McMahon-em - idealny.
Scenariusz
Autorem nietuzinkowego
scenariusza jest Bill Kelly. Zaś reżyserem, pochodzący z Monachium Mennan Yapo. Zawsze ubolewam, iż scenarzyści są jakoś
w tyle za reżyserem, w końcu to oni dają
grunt dla reżysera, choć realizacja zazwyczaj jest już wspólnym wysiłkiem obu. Co najbardziej
pociąga, to fabuła zdarzeń między kolejnymi przebudzeniami w ciągu siedmiu dni.
Pewnego dnia dzień głównej bohaterki zaczyna się jak zawsze, ale wszystko
zmienia, gdy do drzwi dzwoni policjant z wiadomością o śmiertelnym wypadku
męża. Następne momenty i przeżycia bohaterki wydają się nam jakby zaburzeniem
psychicznym, snem, albo powtarzającym się dejavu. Scenariusz zawiera wiele mocnych elementów emocjonalnych,
w których wiele to te, które znamy z życia, jak strata, lęk, wyparcie, bunt,
walka o coś, której nie rozumie otocznie. Tutaj wyjątkiem jest właśnie
przeczucie, jakby prorocze przeżycie poprzez które bohaterka chce niejako
oszukać przeznaczenie, uratować swojego męża i nie tylko. Pomimo dramatycznych doznań, momentami
psychicznie nie do wytrzymania, znajdujemy w filmie konstruktywny motyw, że
każda chwila naszego życia jest cudem. Jest to film, który przeprowadza nas do
innego poziomu wartościowania życia, dla osób które straciły coś cennego,
zwłaszcza bliską osobę jest pewnym drogowskazem, szansą by dostrzec jeszcze
sens zwłaszcza w obliczu nieszczęsnego fatum. Film zdobył Kryształową Statuetkę
- nagrodę Amerykańskiej Publiczności w
2008 roku.
|
Grupa myśliwych w lasach książęcych przed 1914 r. Książę Jerzy Ignacy stojący pierwszy z prawej. W ramach kontynuacji do ciekawych dziejów polskiej arystokracji czasów wojny, chcę dołączyć kilka wątków, które pozwolą niektórym wyciągnąć pewne wnioski, może odmienne niż pozostawione w niechlubnej tradycji i kultury po II wojnie światowej. We wcześniejszym artykule przywoływałam działania patriotyczne i społeczne rodziny Lubomirskich w czasie II wojny św. Teraz nieco cofnę się w czasie do lat przed rokiem 1918. Bowiem główny bohater i gospodarz, jest reprezentantem polskiego pokolenia rodowego przełomu dwóch ciężkich dla nas wojen. Ks. Jerzy Ignacy Lubomirski herbu Szreniawa bez krzyża, urodził się w 30 lipca 1882 roku w Bakończycach koło Przemyśla, jako syn ks. Hieronima Adama . Posiadał tylko jedną siostrę ks. Karolinę (1878-1940). Księżniczka Karolina Lubomirska na krótko przed śmiercią w 1940 r. W 1924 roku poślubił Annę Marie z Ałamó
Komentarze
Prześlij komentarz